ACH TA PRZEKLĘTA INAUGURACJA

ACH TA PRZEKLĘTA INAUGURACJA

Inauguracyjny mecz KS Żupawa znowu można przydzielić do tych z gatunku, tych fatalnych.

Nasi piłkarze tylko remisują wygrany mecz, którego tak naprawdę można uznać za przegrany.
Nasza drużyna w regulaminowym czasie gry prowadziła 2-0, ale niestety meczu nie wygrała. Powiedzenie gra się do końca tym razem miało swe znaczenie, gdyż gospodarze w doliczonym czasie zdołała odrobić straty, doprowadzając rzutem na taśmę do remisu.


Fatum meczów inauguracyjnych wciąż wisi nad naszą "Żupawką" i nic nie możemy jak widać z tym zrobić.


Pierwszą bramkę w sezonie 2020/2021 dla KS Żupawa zdobył Duma Adrian dla którego jest to 46 oficjalny gol w naszych barwach. Dodam iż rzut karny wywalczył Przedpełski Mateusz.
Gola na 2-0 dla Żupawki dołożył Różycki Damian, strzelec 17 bramki w historii gry dla KS Żupawa.
Wszyscy zamieszani w gole dla naszej drużyny to (nowi piłkarze) !



Koniczynka Ocice rozpoczęła mecz z dużą wiarą w zwycięstwo. Zagrali bardzo odważnie i przejęli inicjatywę. Rywal zagrażał naszej bramce oddając większą ilość strzałów, sporo z nich jednak nie zagrażało naszej bramce. Piłkarze z Żupawy wyraźnie byli zaskoczeni grą miejscowych, skąd naprawdę rzadko dochodzili do sytuacji podbramkowych. Mecz z minuty na minutę nabierał tempa i nie ma się co oszukiwać to Ocice po pół godzinnej grze prezentowali się lepiej od naszej drużyny, sytuacji stu procentowych nie mieli, ale podkreślam byli groźniejsi. Żupawa naprawdę dość rzadko dochodziła do sytuacji podbramkowych, również nie mając dobrych sytuacji do otworzenia wyniku, a jeżeli się takie zapowiadały sędzia boczny raz po raz, unosił chorągiewkę do góry nie pozwalając kontynuować gry (przyznam, że sporo tych sytuacji było kontrowersyjnych). Dopiero na około 10 minut przed końcem pierwszej połowy Koniczynka stworzyła sobie świetną sytuację, jednak bramkarz KS, Myszka Mateusz zachował zimną krew i uratował nas przed stratą gola. Parę sekund później "Żupawka" odpowiedziała pięknym strzałem  z około 18 m strzelał któryś z naszych napastników, lecz kapitalną interwencją popisał się bramkarz "beniaminka" z Ocic.
Do przerwy 0-0, ale lepsze wrażenie z gry sprawia drużyna Koniczynki.

Druga połowa od początku bardzo wyrównana, a sądna chwila nadeszła w 51 minucie, gdzie  w polu karnym faulowany został Przedpełski Mateusz, a jedenastkę na gola zamienił Duma Adrian.
Chwilę załamania Koniczynki, piłkarze KS Żupawa wykorzystali błyskawicznie, gdyż cztery minut później zdobyliśmy drugiego gola. Najprzytomniej w całej dość długo trwającej akcji zachował się Różycki Damian, który świetnym strzałem z około 16m nie dał szans bramkarzowi z Ocic.
Od tego momentu widać było u gospodarzy chwilowe zwątpienie, gdyż gra tej drużynie zupełnie się posypała.
Klub Sportowy Żupawa zaczął od tego czasu grać lepiej, mając kolejne swe sytuacje. Lecz tak jak to było w pierwszej połowie sędzia liniowy ponownie zaczął bardzo często unosić chorągiewkę w górę, tym razem obserwując z tej strony boiska niestety przyznaję, że w kilku sytuacjach po prostu się mylił, z drugiej strony gdyby nasz zespół wykorzystał chociażby jedną sytuację (mając przynajmniej 3 wtedy było by już po meczu).
Wynik meczu również mógłby być  rozstrzygnięty gdyby sędzie się nie pomylił w sytuacji gdzie ewidentnie, ponownie faulowany był nasza zawodnik w polu karnym, sędzia liniowy jednak tego o dziwo nie widział, a sędzia główny podzielił opinię bocznego.
Końcowe minuty (czyli jakieś ostatnie 10) zrobił się już po prostu nerwowe z dwóch powodów, denerwujących decyzji arbitrów bocznych, oraz chęci piłkarzy z Ocic by jeszcze coś w tym czasie zmienić. Blisko 90 minuty dodam, ze uratowała nas poprzeczka !
Sędzia do regulaminowego czasu gry dorzucił 3 minuty. Koniczynka grając tak ambitnie zdobyła gola kontaktowego w doliczonym czasie. Sędzia po upływie 3 minut wciąż nie kończył meczu !!! 
I się stało. Faul, sędzia główny wskazuje na rzut wolny, lecz liniowy sygnalizuje rzut karny, po czym arbiter główny wskazuje na wapno. Co się potem stało wszyscy dobrze wiemy.

Mecz kończy się podziałem punktów, i śmiało możemy powiedzieć. Przegrywamy wygrany mecz. Bo remis w tych okolicznościach można uznać za porażkę.


Na pewno wielu kibiców "Żupawki" spodziewała się nieco korzystniejszego wyniku. Niestety nie udało się. Widmo inauguracyjnych meczy trwa. Przypomnę na 16 meczy inauguracyjnych wygrywamy tylko jeden, jedyny raz.

Sama gra może nie porywała, ale zwycięstwo było blisko, gdybyśmy wykorzystali swych super kilka okazji w drugiej ołowie wygralibyśmy wysoko i pewnie. Gdyby sędziowie się nie mylili (boczni) wtedy pewnie też Ocic nie było by stać na doprowadzenie do remisu.
Ale jak to się mówi, gra się do końca i Koniczynka własnie tak zagrała a gdy ściany jeszcze nieco (pomagają) wtedy wszystko jest możliwe.

Jednego jesteśmy niepewni. Czy Ocice to drużyna która będzie często punktować, Czy jednak to drużyna która będzie bronić się przed spadkiem, bo jeżeli to drugie to niestety, ale naszą drużynę będą kosztować bardzo dużo te stracone dwa punkty.



SKRÓT Z MECZU - PONIEDZIAŁEK, DOPIERO OKOŁO GODZINY 22:00



 

 
Koniczynka Ocice
Koniczynka Ocice
2:2
22P2
01P0
KS Żupawa
KS Żupawa
91'
Nieznany zawodnik
95'
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
51'
rzut karny

Skład wyjściowy

Brak danych

Skład rezerwowy

Brak dodanych rezerwowych
Numer Imię i nazwisko
Dawid Duma
roster.substituted.change89'
Sebastian Łagowski
roster.substituted.change45'



 

Komentarze

Dodaj komentarz
  • kibic napisał
    wisan walic

  • Analiza napisał
    Największe rozczarowanie pierwszej kolejki wysoka porażka Woli Baranowskiej.
    Największe zaskoczenie wysokie zwycięstwo Rozwadowa.

  • Do Tarnobrzeg napisał
    Rzeczywiście Wisan jest słaby tak jak Ty z ortografii :D

  • kibic napisał
    to prawda w niedziele strzelec pokarze gdzie jch miejsce

  • GKS napisał
    To dobrze niech walczą, w Wisanie praktycznie skład się nie zmienił to jakim cudem mają grac lepiej niż w poprzednim sezonie

  • Kibice napisał
    Aktualizacja transferowczekamy

  • tarnobrzeg napisał
    wisan wygral ale jest taki slaby ze junior zakszow jeszcze slapszy mugl ten mecz zremisowac te ekipy beda walczyc o spadek w tabeli

  • Kibic napisał
    12 minuta 50 sekunda. W końcu w drużynie jest że jeden za wszystkich wszyscy za jednego. Podobała się mi ta zadziorność nie tak jak jeszcze w tamtym sezonie gdzie każdą stykową sytuację drużyna odpuszczała i dawała sobą pomiatać. Brawo

  • Kg napisał
    Pomysł z trzema napastnikami ?
    Jak mógł trener coś takiego ustawić. W sparingach ani razu tak nie graliśmy i to w ogóle nie wypaliło w meczu z Ocicami

  • Łysy napisał
    Przecież Pan Giżka nie pierwszy i ostatni raz kogoś przekręca u niego to normalne :)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości